środa, 10 października 2007

Przydatne w praktyce :)

WIERSZYK ZENU
Thich Nhat Hanh, wietnamski mistrz zenu, podał prostą, ale i bardzo skuteczną technikę docierania
do chwili obecnej: wierszyk, który powtarza się wewnętrznie, czyli myślowo na wdechach i
wydechach. Podczas stosowania tej praktyki należy stale utrzymywać łagodny uśmiech na twarzy.
Jedna runda tego ćwiczenia może wynosić np. cztery powtórzenia. Oto treść:

Robię wdech i uspokajam ciało.
Robię wydech z uśmiechem.
Przebywam w chwili obecnej.
Wiem że to jedyna chwila.

Uśmiech rozluźnia mięśnie w ciele. Skupienie na oddechu oczyszcza i doenergetyzowuje.
Afirmacja angażuje mentalnie, co stymuluje procesy podświadome.
Dziś bardzo często odbiegamy od teraźniejszości, gubimy się w marzeniach i wspomnieniach. Choć plany i pamięć są istotnie ważne, to jednak powinno się je równoważyć z tym, co postrzegamy dookoła siebie.
Wierszyk można stosować kiedy chcemy i gdzie chcemy, zarówno siedząc, leżąc jak i idąc. Gdy
tylko stwierdzimy, że „odlatujemy”, lub kiedy odczujemy pragnienie nawiązania głębszej relacji z
otoczeniem, użyjmy tego prostego wiersza. Prostota pomysłu wcale nie oznacza, że jest on
nieudany.



Przekazywanie Światła

1. Usiądź wygodnie, rozluźnij się.
2. Skieruj dłonie ku zdjęciu lub wyobrażeniu (nie musi być wyraźne) osoby, której chcesz
przesłać energię uzdrawiającą.
3. Wyobrażaj sobie, że z dłoni posyłasz Światło ku tej osobie (światło jest bez konkretnej
barwy).
4. Posyłaj tak długo, aż poczujesz wrażenie „już” albo „stop”.
5. Jeśli znasz znaki reiki, runy itd. możesz użyć, możesz też poprosić Boga lub duchowych
przewodników o pomoc jeżeli w nich wierzysz. Podobnie na koniec podziękować. Jednym z
elementów może być także tzw. namasmarana – podczas wysyłania na wdechu myśl OM, a przy wydechu JEZUS CHRYSTUS. Namasmarana otwiera na wszystkie możliwe (czyli zgodne z karmą) cuda.

2 komentarze:

Adam pisze...

Ty chcesz do czegoś dojść w rozwoju przy pomocy jakichś głupiutkich rytuałów? Czy to coś ci dało? Zastanów się nad tym...

P.S mój blog http://wakeupyourself.blogspot.com/

Kuba pisze...

Najpierw zastanów się nad słowem "głupi". Owszem - wierszyk to wspaniała afirmacja, a namasmarana to przydatna praktyka :)

Pozdrawiam